Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Dom Cullenów / Reszta pomieszczeń   ~   Ogród
andziulaa
PostWysłany: Czw 18:40, 29 Paź 2009 
Volturi

Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ruda Śląska/Zabrze <3


-Do zobaczenia, ja pójdę się przejść -dodał po czym znikł.
Chciał pobyć chwilę całkiem sam. Tego mu trzeba było teraz.
Odwrócił się za siebie, po czym znalazł się w lesie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
insomnia
PostWysłany: Czw 19:41, 29 Paź 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


[z domu Edwarda i Belli]

Wbiegła do ogrodu i rozejrzała się. Nie mogła uwierzyć własnym oczom - nie było w nim żadnego wilkołaka.
- Rany, muszę trzeba ogłosić święto narodowe! Nasz dom wolny od sierściuchów.
I szybkim krokiem weszła do domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie_
PostWysłany: Czw 22:23, 29 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4


[z pokoju Esme]
- Zdawało mi się, że słyszałam Zafrinę. Rose, nie widziałaś jej? - zapytała Esme - Hmm...no cóż, pójdę jej poszukać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie95
PostWysłany: Pią 16:46, 30 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z daleka xD


-Witaj Esme...-ruszyła w kierunku wampirzycy uśmiechając się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie_
PostWysłany: Pią 17:12, 30 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4


-Och...Witaj Zafrino - Esme uśmiechając się podeszła bliżej i przywitała gościa - Cieszę się, że przyjechałaś, Ness bardzo a tobą tęskniła - zaśmiała się.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosalie_ dnia Pią 17:12, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie95
PostWysłany: Pią 17:27, 30 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z daleka xD


-Mam nadzieję. Stęskniłam się za tą kruszynką.-uśmiechnęła się.
-Wszystko wporządku?-pyta siadając na ławce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie_
PostWysłany: Pią 17:38, 30 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4


- U nas tak - tylko nigdzie nie mogę znaleźć Belli -mruknęła siadając obok Zafriny.
- Jest u nas tez Maggie i Tanya - uśmiechnęła się promiennie. Uwielbiała, gdy ich domu był pełen ludzi -Tylko Maggie coś trapi, chyba tęskni juz za domem...A jak u ciebie? I twojej rodziny? -zapytała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosalie_ dnia Pią 17:38, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie95
PostWysłany: Pią 17:46, 30 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z daleka xD


-No cóż, Senna została na posterunku, chyba się zakochała, albo mam źle odczytałam jej nadmierne rozkojarzenie, a Kachiri ma do mnie dołączyć w najbliższym czasie. Esme wybacz, ale pójdę do siebie, a może zajrzę do Carlisle.-wytłumaczyła i skierowała się do domu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosalie95 dnia Pią 18:38, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie_
PostWysłany: Pią 19:01, 30 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4


-To dobrze, że wszystko w porządku, szczególnie po...wizycie Volturi - zawisiła głos.
- Ja pójdę zobaczyć co u Nessie, od wczoraj jej nie widziałam - Esme uśmiechnęła się blado - Do zobaczenia, Zafrino.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie95
PostWysłany: Sob 16:01, 31 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z daleka xD


Weszła do ogrodu była w nim sama. Wszyscy byli w środku. Ale ona wolała pobyć chwilę sama czekając na Tanyę. Usiadła na huśtawce ukrytej pod drzewem i zaczęła się bujać choć nie sprawiało jej to tyle radości co kilka wieków temu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula
PostWysłany: Sob 16:02, 31 Paź 2009 
Zimna Istota

Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: z ZadÓpia


No to sobie pochodzę po sklepach... - pomyślała.
W tym samym momencie zjawiłą się przed nią zafrina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie95
PostWysłany: Sob 16:04, 31 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z daleka xD


-O już jesteś...-uśmiechnęła się.
-Chodźmy za nim się rozmyślę-podniosął się z huśtawki
i ruszyła za Tanyą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenna
PostWysłany: Sob 11:45, 07 Lis 2009 
Nocny Łowca
Nocny Łowca

Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl


[z salonu Cullen'ów]
Kate wybiegła z domu. Wiedziała że zbyt ostro zareagowała, w późniejszym czasie miała zamiar przeprosić za swoje zachowanie zarówno Carlisla jak i Alice. Teraz jednak nie miała do tego głowy. Wiedziała że będą pytać ale nie sądziła że tak szybko. Teraz jednak musi sobie wszystko przemyśleć. Wróciła myślami do momentu kiedy wszysto się zaczęło: po niedoszłej walce z Volturi i śmierci Iriny bardzo szybko wyjechali na Alaskę. Wraz z Kate pojechał Garret i sama już w ty momencie wiedziała że stanie się on kimś ważnym w jej życiu. Jednak nie spodziewała się że będzie tak ciężko. Dotąd Kate była tzw. wolnym ptakiem, jedziła gdzie chciała troszczyła się tylko o siebie, najbliższe jej były siostry. Teraz czuła się stłamszona i chociaż bardzo go kochała potrzebowała czasami trochę samotności. To jest jeden problem, ale żeby o to kłócić się z Tanyą. Ona jako siostra powinna trzymać stronę Kate, a twierdziła że powinna się cieszyć że na swojej drodzę spotkała takiego faceta jak Garret, a nie marudzić. Kate miała żal do siostry że nawet nie nie próbowała wczuć się w jej sytuację, a teraz się cieszyła że nie spotkała Tanyi tutaj bo zbyt wiele było w niej goryczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonkaxd
PostWysłany: Sob 20:56, 07 Lis 2009 
Cullen

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.


[z salonu]

Wyszedł powolnym krokiem na werandę. Usiadł na schodach i zaczął przeczesywać wzrokiem pobliski las.
-Nie ma jej tutaj.-pomyślał.
Wzdychnął sobie, wstał i poszedł w stronę swojej sypialni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destination
PostWysłany: Nie 19:40, 08 Lis 2009 
Volturi

Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^


[z garderoby]
Po krótkim biegu znalazły się w ogrodzie Cullenów.
Bella spojrzała zaniepokojona na Kate.
-Stało się coś poważnego?
Była naprawdę zmartwiona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 6 z 12
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12  Następny
Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna  ~  Dom Cullenów / Reszta pomieszczeń

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach