Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Dom Cullenów / Reszta pomieszczeń   ~   Salon
Oluss
PostWysłany: Sob 15:03, 09 Sty 2010 
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3


Bella wystrzeliła z pokoju z taką szybkością, iż człowiek pomyślałby, że się teleportowała. Renesmee odprowadziła ją wzrokiem i spojrzała na ojca pytająco. Ten przez ułamek sekundy patrzył się z dziwną miną na wyjście przez które wybiegła jego żona, po czym - jak się Carlisle'owi wydawało - nieszczerze, chcąc ukryć swój niepokój uśmiechnął się do Nessie. Carlisle także nie wiedział co się stało, a to nie wyglądało na zwykłe wyjście z pokoju na spacer. Mała zajęła się ponownie grą, najwyraźniej miała już nową pasję, Edward patrzył się na klawisze.
- Wiesz gdzie poszła Bella, Edwardzie ? - Zapytał w końcu syna spokojnym, na pozór rozluźnionym tonem. - Wyglądała na zdenerwowaną - dodał ciszej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Sob 22:27, 09 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


Edward odwrócił twarz w kierunku ojca,który zadał mu pytanie.
- Nie, nie wiem gdzie poszła.-powiedział , po czym wziął głęboki oddech. Wstał od fortepianu i podszedł do dużych szklanych drzwi. Niedaleko rzeki zauważył krążącą wokół kamienia Bellę.
- Widzę ją, poszła nad rzekę. - powiedział beznamiętnym tonem, całkowicie wypranym z jakichkolwiek uczuć. Carlisle spojrzał na syna uważnie.
-Nie martw się.- pomyślał pocieszająco.
- Nie mam zielonego pojęcia dlaczego Bella się tak zachowuje. - powiedział Edward smutnym tonem.Odwrócił się i oparł plecy o szybę. Nie poczuł jej chłodu. Starał się odgonić nurtujące go pytania i naprzykrzające się myśli. Spojrzał na Nessie. Wciąż grała na fortepianie. Edward uśmiechnął się blado.
Na jego twarzy malował się niepokój i duma. Nie starał się tego ukrywać, ponieważ wiedział,że Carlisle i tak wie jakie uczucia nim targają. Znał go bardzo,bardzo dobrze. Można by powiedzieć,że ojciec zna go na wylot. Edward westchnął.
- Będę musiał porozmawiać z Bellą w domu. - pomyślał i ponownie westchnął


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destination
PostWysłany: Sob 23:34, 09 Sty 2010 
Volturi

Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^


[ z ogrodu]
Bella westchnęła głęboko i znowu się zirytowała. Jednak natłok róznych uczuc zniknął. Była pewna, że może już wrócic. Prawie pewna.
Ruszyła szybkim krokiem do domu i weszła. Czuła na sobie wzrok Edwarda. Uśmiechnęła się do niego przepraszająco. W tym momencie nie potrafiłaby powiedziec, co się stało- sama nie wiedziała. Spojrzała na Renesmee i uśmiechnęła się rozczulona.
Mała próbowała grac, jej paluszki mocno uderzały w klawisze. Gdy zobaczyła Bellę uśmiechnęła się szeroko. Chciała wstac i do niej podejsc, ale udało jej się zagrac fragment jakiegoś utworu i zapomniała o całym świecie.
Bella usiadła w fotelu, zakmnęła oczy i się odprężyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Nie 21:37, 10 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


Edward patrzył uważnie na Bellę.
- Spokojnie, tylko spokojnie. - powiedział sobie w myślach.
Po raz kolejny starał się skupić na czymś innym myśli. Rozejrzał się po pokoju. Rose siedziała nieruchomo na fotelu. Wyglądała jak Wenus z Milo a może nawet jeszcze piękniej.
- Rosalie,wiesz jakie są efekty takiego długiego siedzenia w bezruchu? - zażartował sobie spontanicznie. Jego siostra popatrzyła na niego z sarkastycznym uśmiechem. Widać było,że chciała mu dopiec ale się powstrzymała. Carlisle patrzył w dal. Przyglądał się zapewne ptakom, które ćwierkały sobie radośnie za oknem oznajmując nadejście kolejnego dnia. Promienie słońca przedzierały się przez korony drzew. Nagle Edward usłyszał czyjeś bardzo głośnie myśli. To był jego 'młodszy' brat
- Muszę opowiedzieć im tę historię. - pomyślał z dumą Jasper.
Edward podszedł do fotela i wygodnie się na nim rozsiadł.
- Jazz wrócił. - oznajmił wszystkim
- Ooo, pokażę wujkowi jak gram! - pomyślała radośnie Nessie.
Edward uśmiechnął się.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bella dnia Nie 21:39, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonkaxd
PostWysłany: Nie 21:46, 10 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.


[ z garażu ]

Jasper spojrzał niepewnie na członków jego rodziny.
- Już jestem. - powiedział jakby do nikogo.
Usiadł na wolnym fotelu i zaczął stukać palcami na oparciu fotela. Spoglądał to na Edwarda to na Carlisle'a.
- Muszę wam coś powiedzieć. - powiedział głośno.
W tym samym czasie przedstawił Edwardowi całe zajście.
Jego brat otworzył szerzej oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Nie 21:58, 10 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


Edward uważnie wysłuchał historii Jaspera.
- To mówisz,że w chłopiec przewrócił się na rowerze? Dobrze,że się powstrzymałeś. Na przyszłość pamiętaj,żeby jeździć po lesie.- powiedział Edward do brata z powagą ale zaraz się uśmiechnął. Był z niego dumny. Mimo iż Jasper był już dość długo wampirem nadal ciężko mu było powstrzymywać się od ludzkiej krwi. Jednak starał się.
Nagle Edward wpadł na pewien pomysł. Dał Jasperowi znak,że ma sprawdzić nastrój Belli i ją trochę uspokoić. Młoda wampirzyca nie zauważyła tego gdyż miała zamknięte oczy. Jasper skupił się na chwilę.
- Carlisle jak tam w pracy? - spytał ni z stąd Edward.
Ojciec spojrzał na niego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bella dnia Nie 22:07, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonkaxd
PostWysłany: Nie 22:18, 10 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.


Jasper się uśmiechnął.
-Tak, matka była przerażona tym. A ja po prostu nakazałem jej aby zabrała małego do szpitala. - powiedział.
Wtedy Edward dał Jasperowi znak aby trochę uspokoił Bellę. Wampirzyca była trochę podenerwowana. Jedną myślą Jasper wpłynął jej nastrój.
Po zrobionej robocie Jasper uśmiechnął się dumnie.
-Gotowe. - pomyślał aby Edward wiedział, że Bella już tak bardzo nie cierpi, a nie było tego widać po niej.
Spojrzał się na Nessie siedzącą przy fortepianie.
- Ma coś z Edwarda . -powiedział na głos i pokazał na Renesmee.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Nie 22:33, 10 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


Edward słysząc wypowiedz Jaspera uśmiechnął się pokazując śnieżnobiałe zęby.
- Przestań się szczerzyć jak ten idiota Jacob, proszę Cię. - pomyślała Rose.
Edward spojrzał w jej oczy i roześmiał się dźwięcznie. Jego siostra nie potrafiła polubić wilkołaka. Bella otworzyła oczy wyraźnie zrelaksowana. Edward pokiwał głową z zadowoleniem. Jasper ponownie się uśmiechnął. Carlisle nadal patrzył w dal.
- Pojdę po jakąś płytę.- pomyślał Edward i wybiegł z pokoju. Znalazł się z powrotem na dole w przeciągu kilku sekund. Trzymał w ręce zdobycz. Podszedł do gramofony i włożył płytę na swoje miejsce. Po pokoju rozeszły się pierwsze takty pięknej piosenki z lat 50-tych. Edward zaczął śpiewać. Bardzo lubił tą piosenkę. Bella uśmiechnęła się promiennie. Uwielbiała gdy jej mąż śpiewał. Miał piękną barwę głosu. Niespotykaną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destination
PostWysłany: Nie 23:18, 10 Sty 2010 
Volturi

Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^


Bella uśmiechnęła się i zaraz wpadła na to, że burza uczuc całkowicie zniknęła. Jak to możliwe? No tak... Jasper. Spojrzała na niego z wyrzutem, ale chyba nie zauważył. Mimo to nie potrafiła nie uśmiechac się, jak jej mąż śpiewał. Miał taki cudowny głos. Westchnęła i znowu zamknęła oczy. Wpadła na świetny pomysł. Skupiła się mocno i zacisnęła oczy. Czuła jak 'mur' opada.
-Niech Jasper zrobi to jeszcze raz! - mówiła w myślach wiele razy.
Za którymś razem Edward usłyszał jej myśli, bo przestał śpiewac i spojrzał na nią tak zaskoczony, że w życiu nie miał tak głupiej miny.
Mur pojawił się spowrotem, a Bella uśmiechała się pod nosem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Destination dnia Nie 23:19, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonkaxd
PostWysłany: Pon 22:14, 11 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.


Jasper wybuchł śmiechem gdy Edward zaczął śpiewać. Nie był tak utalentowany jak on pod względem śpiewu. Umiał grać na paru instrumentach a najbardziej lubił grać na jego starej, unikatowej gitarze. Mógł tak grać całymi dniami.
Wtedy wampir spostrzegł, że rękawy od swetra ma podwinięte. Natychmiast spuścił je i spojrzał na Nessie.
- Nie powinna jeszcze widzieć moich blizn . - pomyślał.
Jego przeszywany ojciec siedział na kanapie stresując się czymś, patrzył w dal przez wychodzące okno na piękny ogród Esme. Zaczął wpływać trochę na jego emocje. Tak, potrafił tylko mu pomóc. Widać że martwił się o pracę albo Esme. To, drugie było bardziej prawdopodobne.
Jasper wstał i podszedł do grającej Renesmee.
- Tak, pięknie grasz.- pogładził ją po falujących loczkach. Uśmiechnął się wraz ze swoją bratanicą. I popatrzył na swoją rodzinę. Był najszczęśliwszm wampirem na świecie, pomimo małego problemu z Alice.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Wto 21:42, 12 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


Edward spojrzał na Bellę zdziwiony. Ciąż nie był przyzwyczajony do tego,że mógł czasami czytać jej w myślach. Znów się skupił i zaczął śpiewać. Uciszył go śmiech Jaspera.
- Przynieś swoją starą gitarę, chętnie Ciebie posłucham. - powiedział przez śmiech. Nessie pokiwała główką z zadowoleniem.
- Wujek będzie grał na gitarze, ja na fortepianie a Ty tato będziesz śpiewał - pomyślała wesoło.
- Świetny pomysł mała. - powiedział Edward z szerokim uśmiechem. Popatrzył na swojego brata i kontynuował :
- Nessie wymyśliła koncert. Pójdziesz po tą gitarę? - zapytał z grzecznością.
Bella uśmiechnęła się a Carlisle nawet nie drgnął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonkaxd
PostWysłany: Wto 21:51, 12 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.


Wampir zdziwił się tym, że ktoś chce usłyszeć jak gra na gitarze.
- Czemu nie. Zaraz wracam. - powiedział i pobiegł na górę.
Już po minucie był ze swoją gitarą na dole. Trzymał prawdziwe cacko z lat 60. Nie jeden muzyk zabiłby się za taką gitarę. A on miał tylko sentyment do niej i uwielbiał na niej grać.
Usiadł na podwyższeniu, na którym stoi fortepian. Już po sekundzie wszyscy usłyszeli grę Jaspera na gitarze. Spojrzał się na wszystkich w pokoju.
- Teraz ty Edwardzie, czekamy na Ciebie z Nessie. - powiedział i zaśmiał się.
Nadal grał bo nie mógł się powstrzymać, bo dawno nie grał na gitarze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Wto 22:09, 12 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


Edward uśmiechnął się po raz kolejny. Zaczął śpiewać. W całym domu słychać było ten rodzinny koncert. Nawet Rose podśpiewywała sobie pod nosem.
- Może Ciocia Alice do nas dołączy? - pomyślała Nessie
Jasper podziałał na wszystkich swoją niezwykłą umiejętnością. Każdy w pokoju czuł się zrelaksowany. W powietrzu dało się czuć tą miłą rodzinną atmosferę.
Nagle rodzinne granie przerwał dźwięk telefonu. Carlisle zwinnym ruchem wstał z kanapy i odebrał. Po krótkiej rozmowie odłożył słuchawkę i niewzruszony wziął swoją torbę lekarską. Pilne wezwanie. Pożegnał się przyjemnym uśmiechem i wyszedł.
- Ciekawe gdzie jest Esme? - pomyślał Edward nadal śpiewając słowa wymyślonej na poczekaniu piosenki. Potrafił świetnie komponować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonkaxd
PostWysłany: Wto 22:16, 12 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.


Jasper uśmiechnął się. Spojrzał się na grającą Nessie. Mała czuła się szczęśliwa ale i spełniona.
Starsza gitara świetnie się sprawowała pomimo długiego odpoczynku. Wampir pamięta jak grał tylko dla Alice. Była taka szczęśliwa. Reka zsuneła mu się ze strun. Na chwilę przerwał granie i spojrzał na Edwarda. Coś było nie tak. Bardzo nie tak. Nessie krzykła aby wuja nie przerywał grania. Znów zaczął grać. Ale powstrzymywał się od zakończenia grania i pójścia do sypialni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Wto 22:27, 12 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


Edward spojrzał na Jaspera wzrokiem mówiącym : " Co jest?"
Jego brat tylko spuścił wzrok i znów zaczął grać.
Za oknem świeciło piękne słońce. Wiatr bawił się zżółkłymi liśćmi. Ptaki ćwierkały. Dziwne,że nie bały się wampirów. Edward pomyślał sobie o Belli przed przemiana. Ona też się go nie bała. Mimo,że mógł ja w każdej chwili zabić. Przymknął oczy. Podszedł do fotela i usiadł. Bella wstała i usiadła przy na podłodze przy owym fotelu. Oparła głowę o jego kolana i znów przymknęła oczy. Edward przerwał śpiewanie.
- Chcesz już iść kochanie? - zapytał z troską.
Nessie odwróciła się i zrobiła naburmuszoną minę. Nie spodobało jej się to pytanie. Jasper roześmiał się na widok tej miny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 7 z 14
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14  Następny
Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna  ~  Dom Cullenów / Reszta pomieszczeń

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach