Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Dom Cullenów / Reszta pomieszczeń   ~   Salon
sonkaxd
PostWysłany: Wto 22:34, 12 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.


Jasper widząc naburmuszoną minę Nessie przypomniał sobie Alice.
- Alice jest ostatnio nieobecna. Martwię się o nią. - wytłumacz za pomocą myśli.
Edward pokiwał głowę i spojrzał na Renesmee.
Jasper nadal grał ale zmienił repertuar na coś bardziej klasycznego. Miał ochotę tak grać jeszcze dwa dni aby uciec od tych wszystkich rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destination
PostWysłany: Śro 18:16, 13 Sty 2010 
Volturi

Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^


Bella pokręciła przecząco głową. Nie chciała, żeby Renesmee było przykro. I tak mała pójdzie niedługo spać. Bella zamknęła oczy i słuchała gry Jaspera.
Martwiła się o niego, miał takie smutne oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonkaxd
PostWysłany: Czw 21:50, 14 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.


Jasper spojrzał na Bellę, martwiła się o coś.
Wampir przestał grać i wstał.
- Przepraszam, Nessie ale muszę już iść. - powiedział gdy opierał gitarę o ścianę.
- Muszę iść na polowanie, chociaż nie jestem głodny. Ale nie warto kusić losu do póki nie jestem pewien na sto pocent swojego wegetarianizmu. - Uśmiechnął się.
Podszedł do drzwi i wyszedł na świeże powietrze.

[ zmierza w stronę lasu. ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Pią 23:49, 15 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


Edward pogłaskał Bellę po włosach. Nagle Jasper zerwał się z miejsca i wyszedł.
Wspominał coś o polowaniu.
- Ja też wybiorę się na polowanie. - pomyślał Edward.
Wstał z fotela i wziął Bellę na ręce. Położył ją na kanapie. Młoda wampirzyca uśmiechnęła się. Edward kątem oka dostrzegł ,że Nessie ponownie bawi się z Rose. Tym razem Mała udawała modelkę na wybiegu. Edward uśmiechnął się po czym wybiegł z salonu mówiąc:
- Jasper idę z tobą.
W myślach usłyszał,że jego 'młodszy' brat ucieszył się z wizji wspólnego polowania.

[ wybiega z domu]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destination
PostWysłany: Nie 13:10, 17 Sty 2010 
Volturi

Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^


Bella odprowadziła wzrokiem swojego męża I Jaspera. Uśmiechnęła się do swoich myśli. Spojrzała na Renesmee i przyłapała ją na ziewaniu.
-Jak tata wróci, idziemy do domu.- powiedziała.
Mała pokiwała przecząco głową i zaczęła z jeszcze większą energią chodzic po pokoju.
Bella westchnęła. Nie miała serca zabierac Renesmee rozrywki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Destination dnia Nie 13:11, 17 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonkaxd
PostWysłany: Wto 22:42, 19 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.


[ z lasu ]

Weszli pomału nie spiesząc się. Edward odrazu podszedł do Renesmee i pocałował ją w czoło następnie podszedł do Belli i pocałowali się. Jasper się uśmiechnął. Rozejrzał się po pokoju. Nic się nie zmieniło w nim od ich wypadu do lasu. Rosalie nadal bawiła się z Nessie a Bella leżaławygodnie na kanapie. Wampir usiadł na kanapie koło Rose i włączył telewzior, chciał się dowiedzieć co się dzieje na świecie. Czy czasem nie było żadnego nowego trzęsienia czy strzelaniny. Słuchając wiadomości, usłyszał słowa Renesmee:
- Ty, ciociu będziesz żoną wuja. No, a tata i mama będą moimi rodzicami. To będą dwie rodziny. Tylko że wy nie macie dziecka. - powiedziała bratanica.
Jasper uśmiechnął się, tylko jedno mu nie pasowało. Nessie nie wiedząc o tym że Rose bardzo ubolewa nad brakiem dziecka. Wampir wyczuł jak się czuje jego siostra. Gdzieś głęboko w niej był wyczuwalny smutek i zazdrość.
Rozumiał ją. Nigdy nie zastanawiał się nad byciem ojcem. I tak nie udało by mu się to.
Zasłuchał się w wiadomości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sonkaxd dnia Czw 21:29, 21 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyxKate
PostWysłany: Śro 9:25, 20 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl


Renesmee w końcu znudziła się zabawą w modelkę, którą wymyśliła Rosalie, więc przystanęła, rozejrzała się dookoła siebie swoimi bystrymi, czekoladowymi oczkami, które zatrzymały się na wesołej twarzy rodzicielki. Tak bardzo ją kochała. Wszystkich kochała.
- Mamo, kiedy wróci tato? - spytała, ziewając leciutko po raz kolejny. Dzień był wyczerpujący, a ona nadal była mała i potrzebowała znacznie więcej snu, niż dorosły wampir.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Śro 13:22, 20 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


Gdy wróciłem do domu z Seattle, Renesme i Bella już na mnie czekały. Siedziały na beżowej sofie, nucąc kołysankę, którą ułożyłem dla najdroższych kobiet mojego życia. Muszę przyznać, że ten widok mocno mnie wzruszył.. Wyciągnąłem zza płaszcza dwie małe paczuszki i wręczyłem je obu panią, wcześniej nieświadomym mojej obecności.
- Kochanie, wiesz przecież, że nie musiałeś - odparła Bella tonem, który tak bardzo u niej lubiłem. Byłem pewien, że gdyby nie fakt, iż w jej żyłach nie płynęła już krew, uroczo by się zarumieniła. Czekałem aż rozerwie czerwony papier, ciekawiła mnie jej reakcja...
- och - wydusiła z siebie po chwili. Przewracała kartki albumu, który stworzyłem specjalnie dla niej. Każda ze stron zawierała jakieś zdjęcie - głównie nas, splecionych we własnych objęciach. Chciałem, by nigdy nie zwątpiła w uczucie, jakim ją darzę. Wiedziałem, jak nie lubiła, gdy wydawałem na nią pieniądze. Postanowiłem więc wykazać się odrobiną inwencji. Album jednak nie zawierał samych fotografii... Bella nie wiedziała, iż od czasu, gdy ja poznałem, zacząłem prowadzić pamiętnik. Na co drugiej kartce znalazły się krótkie notatki, opisujące każde odczucia wiążące się z przebywanie w jej obecności. W końcu miałem okazje podzielić się z kimś własnymi myślami, zamiast kraść cudze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonkaxd
PostWysłany: Śro 13:44, 20 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.


Jasper po raz kolejny się uśmiechnął. Nie wiedział że to dzisiaj mija rocznica poznania Edwarda i Belli.
Wyłączył telewizor i wstał.
- Jakby ktoś mnie szukał jestem u siebie. - powiedział i wyszedł z zawrotną prędkością.

[ zmierza w stronę jego sypialni i Alice. ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyxKate
PostWysłany: Czw 0:03, 21 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl


Renesmee uśmiechnęła się na widok wzruszonej mamy, po czym przeniosła zaciekawiony wzrok na album, w którym znajdowały się różne zdjęcia.
Kiedy tak myślała o swoich rodzicach, na myśl przyszedł jej niespodziewanie Jacob, chociaż była już tak zmęczona, że nie wiedziała, czy uda jej się z nim jeszcze zobaczyć.
Jej różowe usteczka powtórnie rozwarły się nieco, ukazując tym jej wyczerpanie i korzystając ze swojego nadzwyczajnego daru, przyłożyła rączkę do ręki swojej mamy, która od razu na nią spojrzała.
Przekazała jej obraz Jacoba, który niespodziewanie zostawał urywany dziwnymi kolorowymi obrazami, jakby mała stopniowo zapadała w sen, to znów się budząc, by jeszcze chwilę pobyć wśród bliskich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destination
PostWysłany: Czw 13:41, 21 Sty 2010 
Volturi

Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^


Bella spojrzała na Edwarda i oddała mu na chwile album. Wzięła Renesmee na kolana i szepnęła:
-Nie martw się. Jacob niedługo się pojawi.
Mała pokiwała głową i stopniono zaczęła zapadac w sen.
Wampirzyca patrzyła na małą z uśmiechem. Spojrzała na Edwarda. Miał nieokreślony wyraz twarzy.
-Coś nie tak?- spytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyxKate
PostWysłany: Czw 21:23, 21 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl


Renesmee jeszcze chwilę nasłuchiwała rozmowy rodziców, aż w pewnym momencie zrobiło jej się tak błogo w objęciach matki, że po raz ostatni tego dnia ziewnęła, a jej powieki pod ciężarem znużenia zamknęły się na dobre. Zasnęła z lekkim, słodkim uśmiechem na ustach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Pią 14:19, 22 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


Renesme zasnęła w objęciach matki. Edward zmarkotniał; pragnął wręczyć prezent również jej, nie chciał, by myślała, że o niej zapomniał. Wymacał w kieszeni płaszcza skromną paczuszkę - kryształową kulę, a wewnątrz niej miniaturkę ich kamiennego domku. Wiedział, jak mała była do niego przywiązana - to tam spędziła większą część swojego dzieciństwa, poświęcając je zabawie z ukochanym wilkołakiem...
Myśl o Jacobie Blacku nieco wytrąciła go z równowagi, nadal bowiem, pamiętał o przykrościach, jakich doznała przez niego jego rodzina. Bella była oczywiście innego zdania. Nadal uważała go za przyjaciela i udało jej się pogodzić z faktem, iż prędzej czy później wyląduje z naszą córka na ślubnym kobiercu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destination
PostWysłany: Pią 22:12, 22 Sty 2010 
Volturi

Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^


Edward jej nie odpowiedział, tylko patrzył zmartwiony. Bella spojrzała na niego zaniepokojona. Odwróciła na chwile wzrok do Renesmee i nie potrafiła się nie uśmiechnąc. Mała smacznie spała, miała troche uchylone swoje małe usteczka.
Bella pocałowała ją delikatnie w policzek i westchnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Nie 21:32, 24 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


Edward wciąż patrzył się na Bellę. Ta z roztkliwieniem przyglądała się śpiącej jak suseł Nessie.
- Coś jest nie tak z Jasperem. Martwi się o Alice. Cała ta sytuacja trochę go przytłacza. - powiedział bardzo cicho Edward. Bella tylko pokiwała głową. Rozumiała Jaspera, a przynajmniej tak jej się wydawało.
-...wyjazd... - usłyszał w myślach swojego brata Edward.
Wampir wstał i pocałował damy swojego serca w czoła.
- Wybacz, muszę do niego iść... - wydusił. Bella przyjrzała się zaniepokojona.
- Nie martw się. - powiedział z półuśmiechem Edward, nie chciał by jego żona zamartwiała się.

[ wychodzi z salonu. ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 8 z 14
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna  ~  Dom Cullenów / Reszta pomieszczeń

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach