Błedy w filmie

Quileute

Zauważyłyście jakieś rażące błędy?

Mnie najbardziej denerwowały czerwone uszy i szyja Edwarda. No i Billy za kierownicą Laughing

Rozumiem, że są auta przystosowane dla niepełnosprawnych, ale przecież w książce cyło nawet zaznaczone, że nie mający prawa jazdy Jacob musiał łamać prawo i wozić ojca.

Swan

Cullen

Zgadzam się z wami.
Ponadto sceny były bardzo pomieszane.
1) Edward w książce pierwszy raz pocałową Bellę, gdy wracali z polany. W filmie stało się to w jej pokoju.
2) Tak samo z tą furgonetkę, którą dostała Bella. W książce nie pojawili się wtedy Billy z Jacobem, tak jak to w filmie ukazano. Dialogi też inaczej brzmiały.
3) I to jeszcze z tym balem absolwentów. W książce jest, że Jake podszedł do Belli i rozmawiał ją podczas tańca o tym, zeby powiedzieć jej, że Billy mu da na tą cześć do samochodu jeśli namówi ją, żeby zerwała z Edwardem. Z filmie jest zupełnie inaczej - Bella siedzi na ławce, czekając na Edwarda i nagle przychodzi Jacob (nie dość że ma rozpuszczone włosy, choć napisane było, że ma związane w tej scenie) i rozmawia z nią.

Baaardzo dużo scen było pomieszanych.

Jak sobie coś istotnego jeszcze przypomnę to na pewno napiszę Smile

Swan

z tymi pomieszanymi scenami to już chyba wina scenarzysty.
bo to w końcu on pisał co mówić,robić itp.

Quileute

Wiadmomo, że nie wsadzą całej książki do filmu i pewne wątki muszą zmienić tak, aby wcinąć najważniejsze wydarzenia i jednocześnie wytłumaczyć wszystkie wątki na przykład dla tych, którzy nie czytali książki. A to, że te wybory bywają nienajlepsze to już inna kwestia. Ale nie są to chyba błędy w sensie filmowych wpadek.

Cullen

Tak.Zupełnie się zgadzam. Ale mogliby zrobić film o 30 min. dłuższy. A ten bal absolwentów. eh. szkoda gadać. i te akcje z samochodami. Rolling Eyes

Moderator

Ideą tematu jest nie jego zgodnośc z książką, tylko BŁĘDY techniczne, które można było wyłapać.
Czyli tak jak napisała Borsuk chodzi o np. niedobrą charakteryzację, którą nie zostały objete wszystkie częsci ciała, które powinny.
Na żale w stylu 'nie było sceny na łace' są inne tematy, więc proszę, nie róbcie bałaganu.

Administrator

[link widoczny dla zalogowanych] znajdziecie sporo wymienionych błędów. Nie wiem ile razy trzeba oglądać film, żeby zauważyć niektóre z podanych tam szczegółów.

Quileute

Port Angeles
gdy Bella wsiada do samochodu Edwarda po jego interwencji ma torebkę, natomiast kiedy wychodzi z niego i idzie na komisariat do ojca już jej nie ma... ale w następnej scenie w pokoju już ją ma, a raczej książkę, którą wsadziła do niej...

Volturi

Nie możemy porównywać, książki z filmem, reżyserzy widzą to inaczej pisarka inaczej Wink

Błędów nie widziałam może dlatego, że sie nie przyjrzałam ;D

Quileute

Ja nie zauważyłam raczej błędów technicznych. Byłam tak zaabsorbowana filmem, więc może dlatego ^^. Jeśli chodzi o błędy dotyczące kolejności itp. to najbardziej raziło mnie to, że nie było takiej prawdziwej sceny na polanie i ten pocałunek.

Volturi

Ja byłam oczarowana filmem, ogólnie to widziałam odmienność między książką a filmem ale tu raczej chodzi o innego rodzaju błędy, niestety albo stety takich błędów się nie doszukałam :P nie jestem na tyle spostrzegawcza Wink

Quileute

no tak, ale scena na łące mogła by być bardziej wyodrębniona, a nie tak jakoś "zamaskowana"...

Moderator

Quileute

ok
no więc nie podobał mi się strój Nomadów...
oni powinni wyglądac jak jacyś ludzie, którzy wiele czasu spędzili w górach. (flanelowe koszule, spodnie jeansowe, itd)