Melanie czy Wagabunda?

Moderator

Skoro mamy temat Ian czy Jared, to dlaczego nie ma tego tematu? ;>
Leniwce, nie chce Wam się wysilić trochę i ząłozyć... Very Happy

. Więc dobrze, ja to zrobię, niech stracę ;].

Stephenie Meyer w Intruzie przedstawiała nam róznego rodzaju kontrasty natury ludzkiej. Jednym z takich kontrastów jest zestawienie Duszy Wagabundy i Człowieka Melanie.
Pomijając kwestie postaciowe - Wagabunda jest 'pasożytem', niebieską wstążką, robalem, a Melanie człowiekiem - która z tych postaci bardziej przypadła Wam do gustu?

Melanie była w tym związku bezapelacyjnia tą strona 'silniejszą' mimo że nie miała władzy nad ciałem. Wagabunda miała ciało, ale jej moralność duszy nie pozwalała na pewne zachowania, przed którymi nie cofnęłaby się Mel. Mimo tej znacznej różnicy charakterów i trudnej sytuacji, pokochały się, i jedna była w stanie poświęcic się dla drugiej (np. czas, kiedy Melanie się wycofała, a potem nie pamiętała co się z nią działo, czy pomysł Wagabundy, żeby popełnić samobójstwo).

I jak? Która jest bardziej w waszym typie? ;>

Volturi

Trudny wybór.
Ale wybieram Wagabunde. Fakt, że zaczęła wszystko rozumieć i kochać, no rozbraja mnie to.Melanie też uwielbiam i w ogóle, ale jednak większą sympatię mam do Wagabundy. Od samego początku ją pokochała, a później tylko upewniałam się i mój wybór był słuszny.

Zdecydowanie Wagabunda.

Zimna Istota

Z ust mi to wyjęłaś, z jednym wyjątkiem. Ja od początku ksiązki nie mogłam się połapać ktojest kto. Moze jestem jakaś ułomna, ale nie mogłam, więc nazwałam sobie te postacie, coś jak Ta fajna i ta gÓpia.
No a potem jak się połapałam okazało się że "Tą fajną" była Wagabunda. Potem stwierdziłam że Melanie nie jest taka najgorsza, ale mimo wszystko, Team Wagabunda.

Volturi

Wagabunda.
Jeszcze w życiu nie ryczałam tak nad książką:>
No, chyba na Harrym tylko, jak umarł Syriusz xP
Nie ma na świecie ludzi, takich jakim jest ona;)
Melanie mnie wkurzała i czekałam na moment aż w końcu wyleci jej z głowy oO'

Nocny Łowca

A ja nie potrafię wybrać. Na początku ślepo wybrała bym Wandę ale później gdy się zaprzyjaźniły byłoby mi trudniej. A już kompletny mętlik w głowie mi zapanował gdy Wanda postanowiła oddać Mel ciało a ta próbowała odwieźć ją od tej decyzji

Nomad

Wybieram Wagabundę chociaż Melanie też jest bardzo ciekawą postacią. Wybrałam ją ponieważ nie myślała o sobie Tylko o innych! Wink