Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Intruz   ~   Ian czy Jared?
Vampire
PostWysłany: Śro 23:55, 03 Cze 2009 
Administrator

Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Katowice


Która z tych męskich postaci bardziej przypadła Wam do gustu? Oczywiście mam swój typ, ale z wypowiedzią poczekam do momentu rozwinięcia się dyskusji. Do czego dojdzie, mam nadzieję Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexandra
PostWysłany: Nie 18:18, 07 Cze 2009 
Nomad

Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Samotności


ja wolę Iana, choć rozumiem Jareda
szczerze mówiąc to byłoby świetnie, gdyby istnieli tacy mężczyźni... ale cóż, nie wszystko z książek musi miec odzwierciedlenie w realnym świecie.
Ian jest dla mnie typem, który powaliłby na kolana... heheh
potem napiszę coś więcej, bo się kurcze zdekoncentrowałam przez to


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
insomnia
PostWysłany: Czw 13:14, 11 Cze 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


Bezapelacyjnie Ian!
Tak, też rozumiem Jared'a, ale był momentami tak egoistyczny, że wzbudzał we mnie ogromną antypatię. Poza tym uważam, że Jared jest połączeniem wszystkich negatywnych cech Edwarda i Jacoba, i działa mi to na nerwy strasznie.
Ian jest barwniejszą postacią niż Jared - z jednej strony jest spokojny, opanowany,a z drugiej nie pozwolił na zrobienie Wagabundzie krzywdy, po tym jak już ją poznał. Tak, był też egoistyczny, ale on myślał cały czas o Wagabundzie i Melani, a Jared tego nie potrafił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chochlik
PostWysłany: Czw 13:43, 11 Cze 2009 
Gość





Jak dla mnie obie postacie były wspaniałe. Może dlatego, że się zakochałam w tej książce, ale...

Ian jest zmienny. Najpierw jest przeciew Wagabundy, a potem zakochuje się w niej. Cudaśne!

Jared jest zdecydowany, ale i cichy. Nie mógł zrozumieć jak to możliwe, że Melanie jest uwięziona sama w sobie.

Nie potrafię ocenić która postać jest ciekawsza. Obydwie maja coś w sobie. Choć bardziej skłaniam się w stronę Ian'a.
Powrót do góry
andziulaa
PostWysłany: Wto 16:53, 25 Sie 2009 
Volturi

Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ruda Śląska/Zabrze <3


Trudno mi powiedzieć, chyba Ian, ale nie jestem pewna.
Oby dwie postaci mają w sobie coś co mnie przyciąga, nie jestem do końca pewna, ale niech będzie Ian, za sam fakt, że się zakochuje w Wagabundy.
(Dla mnie to taki Jacob, chociaż nie Jacoba nic nie pobije :P)

Jared, też jest ciekawą postacią, ale brakuje mi czegoś. Być może nie potrafię go zrozumieć, nie odpowiadało mi to jak spostrzega całą tą sytuację i w ogóle, trochę egoistyczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
żelkodżilla
PostWysłany: Śro 20:49, 26 Sie 2009 
Nomad

Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4


A ja mam między tymi dwoma panami dylemat - obaj są 'fajni', jednak obaj mają także coś, co mnie w nich denerwuje.
Jared był egoistyczny, czasami nawet bardzo. Nie tolerował Wagabundy, a raczej nie mógł znieść, że ona siedzi w ciele jego Melanie. W przeciwieństwie do Iana, który potrafił je rozróżnić, ale momentami był taki... taki... dziwny. Sama nie wiem, jaki. Zwłaszcza po tym, jak się dowiedział, że Wanda chce 'oddać' ciało Mel. Coś w stylu... zazdrości? Zaborczości? Nie potrafię tego określić. W każdym razie, nie podobało mi się.
Lubię Iana, a raczej z początku lubiłam dużo bardziej niż Jareda. Jareda, który od początku grabił sobie.
Chyba jednak wolę Iana, mimo wszystko. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
insomnia
PostWysłany: Pon 11:11, 21 Wrz 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


Przeczytałam Intruza jeszcze raz, i mogę z jeszcze większą mocą powiedzieć: Ian!

Chyba najlepiej obrazuje to te kilka dni, które Wagabunda spędziła opłakując zabitą duszę. Ian przyszedł, usiadł, i siedział. Nic nie mówił, nie próbował jej niczego tłumaczyć, po prostu chciał z nią być. A potem to, co Wagabunda zobaczyła w jego oczach, kiedy Jeb namówił ją do jedzenia...

Poza tym Ian jako jedyny potrafił oddzielić duszę od ciała: "Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
Jako jedyny, bo nikt tak naprawdę tego nie dostrzegał. Wszyscy wiedzieli, że Wagabunda jest pasożytem, ale łączyli ją z ciałem Melanii (Jared szczególnie).

Uff, Ian... Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez insomnia dnia Pon 11:12, 21 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula
PostWysłany: Śro 19:00, 14 Paź 2009 
Zimna Istota

Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: z ZadÓpia


Oto albowiem ja wczoraj przeczytałam intruza i szczerze mówię :

IAN !

On po prostu, no kurde tak jak jestem Team Edward Ian mnie zachwycił...

więc jeszcze raz powtórzę jako nowa fanka Iana :

Ian !

Jared naprawdę mnie rozcarował...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paula dnia Śro 19:01, 14 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fresh
PostWysłany: Wto 16:24, 20 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z łóżka Pattinsona <3


Zdecydowanie Ian.
Po jego 'przemianie' od razu przypadł mi do gustu. Był taki troskliwy...
Dbał nie tylko o Wandę, którą pokochał, ale również i Melanie.
Jaredowi zależało tylko na Mel. Ograniczył się do dbania o nią. Na końcu powiedział, że jest inaczej, ale jego zachowanie jakoś tego nie potwierdzało. Jeszcze jak przeczytałam, że uderzył Wandę, to zapałałam do niego szczerą nienawiścią.
Każdy z tych jegomościów miał trudne zadanie. Pokochali jedną i tę samą osobę (biorąc pod uwagę, że Wanda i Melanie łączyły się w jedną istotę). Jednak Ian lepiej wybrnął z tej sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fresh dnia Wto 16:28, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenna
PostWysłany: Pią 22:56, 13 Lis 2009 
Nocny Łowca
Nocny Łowca

Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl


Ian, Ian i jeszcze raz Ian!!!
Wiecie że w pewnym kontekście jakoś mi nawet bardziej przpadł do gustu niż Edward z Twilight, ale nie zdradzę o co mi chodzi Smile.
Nawet nie wiem czym mnie tak oczarował, ale chyba wszystkim po trochu. Rozbroiło mnie to że pomimo iż większość odnosiła się do Wagabundy z wrogością, początkowo nawet on sam, pozwolił sobie jakby "wpuścić" do głowy jej prawdziwe oblicze a nie kierować się dalej tym stereotypem pasożyta. Potem jak ją pokochał to już w ogóle Jared nie miał szans, no bo on (Ian) nawet nie pokochał ciała, które w tym momencie było jedyną rzeczą co Jared cenił w Wandzie i to tylko dlatego że należało do Melanie (w związku z czym momentami był wyjątkowo wredny, ale to jeszcze przed uwieżeniem że Melanie żyje) , ale pokochał jej duszę.
Facet był taki że achhhh, i jak dla mnie tworzy Edwardowi niezłą konkurencję chociaż gdyby powstał temat "Edward czy Ian" nie potrafiła bym wybrać, bo obu ich platonicznie kocham Very Happy Chyba jestem tak trochę rozdarta jak Wagabunda xD


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destination
PostWysłany: Nie 1:12, 15 Lis 2009 
Volturi

Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^


IAN!
Dopiero skończyłam książkę i wiem, że jestem po prostu w nim zakochana<3 Jest cudowny, oddany i tak bardzo kocha WandęWink
Kocham go nawet za to,że próbował ją udusić xP Nie, no żartujęWink
Jared strasznie mnie denerwował... Grrrr;/
Okropieństwo.
To Ian zobaczył w niej, jako pierwsze człowieka...Cudne...
A tego jego :
"Że co?" Rozwaliło mnie...
Ach...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nisia
PostWysłany: Pią 16:32, 20 Lis 2009 
Nomad

Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4


Ian. Podoba mi się to, że zakochał się w Wandzie, mimo, że był przeciwny duszom, po prostu docenił ją i jej charakter. Ponadto brał pod uwagę uczucia i Wandy i Mel, tymczasem z Jaredem było gorzej. Fakt, miał inny charakter a ponadto była to dla niego dużo cięższa sytuacja i nie kwestionuję jego zachowania przed zaakceptowaniem Wandy. Jednak sądzę, że on zaakceptował ją tylko ze względu na to, że Mel żyje nadal, co więcej, niezbyt się liczył z uczuciami Wandy. I w ogóle nie podobał mi się szczerze mówiąc, ogólnie jako postać, tymczasem otwierający się na zmianę poglądów, poznający stopniowo Wandę i doceniający ją Ian mnie urzekł. W pewnym momencie książki, kiedy nie było jeszcze ewidentne co i jak z Ianem (w sumie to mi się bardzo podoba w Intruzie, nie jest do końca przewidywalna), doszłam do wniosku, że jak Wanda z nim nie będzie na końcu to nie czytam książki dalej Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Hale
PostWysłany: Wto 0:29, 19 Sty 2010 
Nomad

Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Morganville ;P


Ian, Ian, Ian, Ian i tak bez końca.
Bardzo go lubie za to jak traktował Wande Smile
Nie będe rozpisywać się bardziej, gdyż obawiam się że zajmę w tedy aż dwie strony forum


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosalie Hale dnia Wto 0:31, 19 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aG.
PostWysłany: Pon 16:17, 01 Lut 2010 
Nomad

Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Goleniów.;D


Ian dlatego, że Jared nie wykazał się dobrymi cechami.
Był strasznie chamski dla Wandy, wręcz jej nienawidził ale ja go rozumiem bo on myślał że ona zabrała mu ukochaną, ale i tak jestem za Ianem.;] On był cudowny i kochał Wande taką jaką jest.;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rina
PostWysłany: Sob 2:02, 20 Lut 2010 
Gość





Wypowiem się tak, jak wy wszystkie przede mną:
IAN!
Jared w ogóle mnie nie zachwycił. Po prostu był, żeby pani Meyer mogła postawić Wandę przed różnymi dylematami. Nie lubię go, a pierwszy raz mi się zdarza, że kogoś w książce nie lubię. Serio. Mało jest takich bohaterów, którzy... STOP! Nie ma takich bohaterów w innych książkach, którzy napawają mnie taką odrazą jak Jared.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna  ~  Intruz

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach