Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Dom Cullenów / Pokoje Esme i Carlisle'a   ~   Sypialnia Esme i Carlisle'a
insomnia
PostWysłany: Pią 12:58, 19 Cze 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


Czyli ich wspólny pokój.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie_
PostWysłany: Wto 9:34, 27 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4


[z korytarza]

Siedziała na łóżku i zastanawiała się nad nowym umeblowaniem. Co prawda to było ładne, jednak coś jej nie pasowało...
- Chyba ta szafa stoi w złym miejscu - mruknęła.
Po chwili, zręcznie ją przesunęła na drugi koniec pokoju, tam gdzie światło nie docierało aż w takich ilościach. Odetchnęła głęboko.
- Tak, tak jest świetnie. Pójdę do kuchni po te róże, będą idealnie pasować.
I wybiegła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oluss
PostWysłany: Pią 23:08, 30 Paź 2009 
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3


[Z salonu]
Chwilę szukał swojej żony, ale zdecydował się jednak pozostać trochę samemu.
- Mam nadzieję, że w najbliższym czasie tu zawita, a tymczasem postaram się odpocząć. Aż nadto miałem dzisiaj trudnych spraw do przemyślenia, a niedługo trzeba przecież jechać do szpitala. - Choć od prawie 350 lat Morfeusz nie był wstanie zabrać go z dala od rzeczywistości, zamknął oczy i starał się nie myśleć o niczym, poza otaczającą go czernią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie_
PostWysłany: Pią 23:39, 30 Paź 2009 
Quileute

Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4


[ z pokoju Esme]

-Och.. Witaj kochanie, dawno się nie widzieliśmy. - uśmiechnęła się czule do męża - Jak tam w pracy? Wszytsko dobrze? - zapytała z troską i usiadła obok Carlisla.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oluss
PostWysłany: Sob 0:00, 31 Paź 2009 
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3


- Szukałem cię. - Przyciągnął ją delikatnie do siebie i pocałował krótko i czule, po czym odpowiedział - Oczywiście wszystko w porządku. W szpitalu miałem wyjątkowo mało na głowie, ale to co tutaj się dzieje... - pokręcił głową - cóż, jest tego znacznie więcej. - Uśmiechnął się. Nie wiesz, gdzie wszystkich wywiało ? Rozmawiałem wcześniej z Maggie, potem Tanya chciała rozmawiać, ale tylko zadała pytanie i uciekła, a później z kolei z dołu słyszałem czyjeś szepty, a kiedy zszedłem nikogo nie było. - Zatrzymał się i spojrzał na żonę. Wciąż kochał ją tak samo mocno, jak wtedy, kiedy spotkał ją po raz pierwszy. - Nie lubię być niedoinformowany. - Dodał i zachichotał nie chcąc zmieniać tematu.

~~~~

Esme milczała jak zaklęta i patrzyła się w jakiś punkt niewidzącym wzrokiem. Rzadko zdarzało jej się zawiesić, choćby na moment.
- Esme - szepnął Carlisle widząc jej twarz, po czym delikatnie potrząsnął ją za ramię. Spojrzała na niego. - Martwisz się. - To nie było pytanie. Pytanie brzmiało - Coś się stało ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Oluss dnia Sob 15:12, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula
PostWysłany: Sob 15:52, 31 Paź 2009 
Zimna Istota

Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: z ZadÓpia


[ ze swojego pokoju ]
- Esme... Witaj. Jadę na zakupy z Zafriną. Potrzebujesz coś ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oluss
PostWysłany: Pią 18:27, 06 Lis 2009 
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3


Carlisle postanowił zostawić żonę samą i udać się do łazienki. Wiedział, że jeśli nie chce, nic z niej nie wyciągnie.
- Idę do łazienki. - Szepnął.
[Do łazienki]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie_
PostWysłany: Pią 18:44, 06 Lis 2009 
Quileute

Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4


-Nic, nic....tak jakoś się zamysliłam - szepnęła Esme - Idź, idź...
-Tanyo, a może mogłabym wybrać się z wami? O ile to jeszcze aktualne? - uśmiechnęła się Esme.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oluss
PostWysłany: Nie 0:01, 08 Lis 2009 
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3


[Z salonu]
- Kochanie, jadę do szpitala, Mark do mnie dzwonił - Pocałował ją w policzek i podszedł do drzwi do ogromnej wnęki, będącej garderobą i przyodział swój lekarski uniform. - Do zobaczenia. - Uśmiechnął się do pogrążonej w lekturze jakiejś strony internetowej Esme.
[Do szpitala]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Oluss dnia Nie 0:19, 08 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie_
PostWysłany: Wto 19:07, 10 Lis 2009 
Quileute

Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4


Esme ze znudzenia wyłączyła komputer.
-Chyba pójdę sie przewietrzyć, mam dość siedzenia w domu - mruknęła i wybiegła z gracją z pokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenna
PostWysłany: Śro 15:36, 11 Lis 2009 
Nocny Łowca
Nocny Łowca

Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl


-Esme, jesteś tu ?- zapytała Kate pukając do drzwi. Nie słysząc odpowiedzi pomyślała że Esme pewnie wyszła gdzieś na spacer.-Pojdę do salonu, tam musi ktoś być-stwierdziła i zbiegła na dół

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yenna dnia Pią 17:26, 13 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oluss
PostWysłany: Pon 22:58, 07 Gru 2009 
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3


[z garażu]
Wciąż rozbawiony reakcją Edwarda na motocyklową wersję jego żony, wszedł do domu i skierował się ku swojej sypialni.
- Ciekawe czy moja piękna żona jest w pokoju. - Zasanawiał się, ale nie słyszał żadnego szmeru dochodzącego z pokoju, więc wątpił w to. Esme choć nie była tak roztrzepana jak Alice, również nie lubiła spędzać czasu w bezruchu.
Nie mylił się, żony nie było. Podszedł do szafy, wyciągnął beżowy sweter i spodnie tego samego koloru.
[Wychodzi do łazienki]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
PostWysłany: Wto 14:32, 26 Sty 2010 
Swan

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.


[wchodzi z salonu ]
Edward wszedł cicho do pokoju. Jednym zwinnym ruchem ręki odkrył, piękną,jasno brązową satynową narzutę i puchową kołdrę. Położył Nessie na ogromnej poduszce - wypchanej zapewne kaczymi piórami. Reneesme rozłożyła się wygodnie w łóżku. Edward uśmiechnął się. Mała wyglądała tak słodko.
- Mój ósmy cud świata. - pomyślał sobie z roztkliwieniem. Westchnął.
Przykrył ją pierzyną i pocałował w czoło. Odwrócił się na pięcie,zgasił światło i wyszedł z pokoju.

[ wychodzi z pokoju ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyxKate
PostWysłany: Śro 9:21, 27 Sty 2010 
Cullen

Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl


Renesmee na chwilę otworzyła delikatnie oczy, by spojrzeć na swojego wychodzącego z pokoju ojca. Bardzo go kochała.
Przez chwilę rozglądała się po sypialni Esme i Carlisle'a, która była bardzo gustownie urządzona i przytulna, po czym powieki znów zamknął jej ciężar słodkiego snu. Miała nadzieję, że jutro spotka się z Jacobem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oluss
PostWysłany: Sob 0:53, 30 Sty 2010 
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3


[Ze szpitala]
- Niekończąca się historia.- Stwierdził zrezygnowany Carlisle'a przypominając sobie w jaki sposób spędził ostatni czas. Rzeczywiście, w szpitalu narobił sobie zaległości w papierkowej robocie, do tego było mnóstwo pacjentów i każdy człowiek padłby z wykończenia na jego miejscu. Jednak uporał się, był z siebie dumny, kiedy wracał do domu. Wszedł do swojej sypialni i zobaczył Renesmee śpiącą na wielkim łóżku pośrodku pokoju.
- A ta młoda dama co tu robi? - Zapytał się w myślach, po czym podszedł do wnuczki i okrył ją kołdrą, która najwyraźniej zdjęła z siebie podczas snu. Dziewczynce drgnęły usta, po czym przewróciła się na lewy bok. Carlisle uśmiechnął się, wyciągnął z szafy ubrania i poszedł przebrać się do łazienki.
(...)
Wrócił po chwili, odstawił swoją walizkę (którą po ujrzeniu Nessie wcześniej zostawił przy drzwiach), jeszcze raz zerknął na to niezwykłe dziecko i wyszedł z pokoju.
[Do salonu]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna  ~  Dom Cullenów / Pokoje Esme i Carlisle'a

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach