Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Pią 17:14, 11 Gru 2009
|
[ wchodzi z salonu ]
Edward przeszedł szybko przez sypialnie. Widział,że Bella odpoczywa więc nie chciał jej przeszkadzać. Zamykał drzwi bardzo delikatnie.
Gdy już znalazł się w garderobie od razu zaczął szukać t-shirtu w kolorze khaki, beżowej koszuli w kratkę i brązowych spodni. Wystarczyło tylko,że wywąchał odpowiedni materiał.
Gdy znalazł ubrania , przebrał się. Nagle usłyszał wołającą go Bellę.
Wybiegł od razu.
[ wychodzi z garderoby ] |
|
 |
|
Wysłany: Sob 12:24, 28 Lis 2009
|
Bella miała minę typu "co jest?". Motor...?
-Edwardzie, ja tu się martwiłam, a Ty motory kupowałeś?!
Próbowała się uspokoic. Zaczynło już ją derwowac to, że tak szybko się denerwowała. Spojrzała na Edwarda, miał taką smutną minę. Jej zły nastrój szybko minął. Podeszła do niego i przytuliła się.
Szepnęła mu do ucha:
-Już nie mogę się doczekac, aż mi je pokażesz.
Wyczuła, jak jej mąż szeroko się uśmiecha. |
|
 |
|
Wysłany: Pią 14:33, 27 Lis 2009
|
- Kupiłem nam motory. Mówie Ci są świetne!- odpowiedział z uśmiechem sięgającym uszu.
- Są takie szybkie,lśniące..- przestał mówić gdy tylko zobaczył minę Belli.
- Nie chcesz ich? - zapytał ze smutną miną. |
|
 |
|
Wysłany: Czw 22:18, 26 Lis 2009
|
[z polowania]
Bella wróciła, ale została zaciągnięta od razu do gerderoby. I tak otrzymała odpowiedź na swoje poprzednie pytanie.
-Edwardzie... Nie denerwuj mnie.- powiedziała, ale mimo to uśmiechnęła się do niego. |
|
 |
|
Wysłany: Czw 14:36, 26 Lis 2009
|
- Eh...wstyd mi się przyznać.-odpowiedzial zakłopotany,puszczając przy tym oko oraz pokazujac swój firmowy uśmiech. |
|
 |
|
Wysłany: Nie 21:50, 22 Lis 2009
|
-Och, wiem Edwardzie, ale on był taki fascynujący...-wtuliła się w swojego męża. I przypomniało jej się jak rozmawiała z nieznajomym wampirem. Pomyślała, że to było bardzo dziwne.
Nagle, jakby dostała olśnienia.
-Przepraszam bardzo, a gdzie Ty byłeś?
Odusnęła się od swojego meża i spojrzała na niego groźnie. |
|
 |
|
Wysłany: Nie 19:56, 22 Lis 2009
|
- Och Bello to było takie nieodpowiedzialne.! Co by było gdyby Cię zaatakował? Mój Boże, nawet nie chcę o tym myślec.! - powiedział z płonącymi oczami.
- Nigdy więcej tak nie rób.- przytulił ją mocno. - Wierz mi,że nie darowałbym sobie gdyby coś Ci się stało.- pocałował ją w czoło. |
|
 |
|
Wysłany: Pią 21:39, 13 Lis 2009
|
Spojrzała zakłopotana na podłogę. Zobaczyła delikatne płatki kurzu, tylko oczy wampira mogły dostrzec, taki drobiazg.
Jej wzrok powrócił na męża.
-Edwardzie, nie chciałabym, żebyś się denerwował. To, po prostu wyda się strasznie dziwne...
Widziała płomień w oczach Edwarda.
-Byłam na polowaniu i pobiegłam za daleko, zamyśliłam się. Gdy się zorientowałam, gdzie jestem wyczułam innego wampira. Wiem, wiem. Powinnam uciekać, jednak coś mnie pociągnęło w tamtą stronę, wiesz jaka jestem. Nie uwierzysz, ale spotkałam tego wamipra, a do tego pijącego krew zwierzęcia! Czy to nie dziwne?-Oczy jej zabłysły.- Poczekałam aż skończy, cały czas byłam nieufna... Ja... Zaczęłąm z nim rozmawiać i po prostu zagadałam się. Wybacz, że tak długo mnie nie było.
Skrzywiła się. |
|
 |
|
Wysłany: Pią 12:57, 13 Lis 2009
|
-Bello! Powiedz mi gdzie byłaś! - zagrzmiał być może trochę za mocno.
- Słyszałem myśli Nessie. Rozmyślała o Volturii. Trzeba z nią porozmiawiać i powiedzieć jej żeby się nie martwiła - powiedział tym razem bardziej łagodnie. |
|
 |
|
Wysłany: Czw 17:29, 12 Lis 2009
|
-Ja...-nie wiedziała co ma mu odpowiedzieć.
-Powiedz mi lepiej, gdzie Ty byłeś...-powiedziała w końcu.
Troche zdziwiła ją jego rekacja, jego pytanie, jego oczy.
-Mówiła, że śnili jej się... Edward... Czy coś nie tak?
Odsunęła się troche od niego i próbowała odczytac, coś z jego oczu, ale on potrafił się maskować. |
|
 |
|
Wysłany: Czw 14:05, 12 Lis 2009
|
[]
- Ja też tęskniłem,kochanie..-opowiedział całując Bellę w jej piękne brazowe włosy.
- Możesz mi powiedzieć gdzie byłaś? Wszyscy Cię szukali. - wycedził przez lekko zacisnięte zęby.
- A właśnie czy Reneesme mówiła Ci coś o...-przerwał na chwilę i zapatrzył się w jej oczy- o Volturi? - zapytał grzecznie. |
|
 |
|
Wysłany: Nie 20:39, 08 Lis 2009
|
[z ogrodu Cullenów]
Weszła do garderoby. Edward czekał na nią, ale widocznie czymś się zajmował. Może wybierał jakieś ubranie?
Spojrzała na swojego męża i pomyślała, że ma wielkie szczęście mogąc byc z nim. Był najpiękniejszym mężczyzną jakiego w życiu widziała. Mimo, że była zmartwiona przez to, że miał dziwną minę, rzuciła mu się w ramiona i wyszeptała:
-Tęskniłam... |
|
 |
|
Wysłany: Nie 19:35, 08 Lis 2009
|
Widziała po minie Edwarda że bardzo chciał porozmawiać z Bellą, ale ta jednak chciała jakby to odwlec:-Można powiedzieć że ja też się jednak dzisiaj komuś przysłużyłam-pomyślała ironicznie.
-Bello może chodźmy na spacer |
|
 |
|
Wysłany: Nie 19:25, 08 Lis 2009
|
-Nie, nie. Oczywiście, że nie przeszkadzasz.
Nie patrzyła na swojego męża, mógł poczuc się urażony, ale słyszała w głosie Kate, że to coś ważnego. Była jak "Obrońca Praw Zwierząt", musiała wszystkim pomagac.
-Edardzie, mam nadzieję, że nie będziesz zły, jeśli na chwilę wyjdę.
Uśmiechnęła się do swojego męża. |
|
 |
|
Wysłany: Nie 19:21, 08 Lis 2009
|
-Bello czy...-zobaczyła że chyba im przeszkadza- mogłabym cię porwać na chwilę. O ile nie przerwałam wam w jakiejś ważnej rozmowie-dodała niepewnie |
|
 |