Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Wto 13:34, 22 Gru 2009
|
[ wchodzi do pokoju]
Edward przemknął przez dom jak strzała. Wszedł do pokoju Nessie. Ta stała już w łóżeczku. Uśmiechnęła się do niego promiennie.
- Witaj skarbie.- powiedział biorąc córkę na ręce.
Podszedł do fotela bujanego i usiadł. Reneesme przytuliła się do niego i położyła mu dłoń na policzku.
- Jak Ci się spało? Co Ci się śniło? - zapytał uśmiechając się.
Nessie przeciągła się na jego kolanacg.
- Śpało mi się znakomicie. Śnił mi się Jacob, jakieś dziwne egzotyczne miejsce i znów Jacob- pomyślała mała
Edward popatrzył na nią i powiedział :
- Chcesz iść do Jacoba? - zapytał wiedząc,że Nessie strasznie się za nim stęskniła.
Reneesme pokiwała tylko znacząco głową.
- Dobrze to mama Cię tam zabierze. - powiedział dziwnym głosem.
Nessie uśmiechnęła się.
Edward wstał i posadził córkę na fotelu. Podszedł do komody i wyciągnął piękną zieloną sukienkę i pomarańczowe rajstopy. Ubrał w to Nessie, wziął ją na ręce i pobiegł do ogrodu.
[ wychodzi z pokoju] |
|
 |
|
Wysłany: Pon 23:34, 21 Gru 2009
|
Renesmee przewróciła się niespokojnie w łóżku na bok, po czym powoli otworzyła oczy, omiatając swoimi mleczno czekoladowymi tęczówkami swój pokój, ziewając przy tym cicho. Czuła, że tego dnia jak najbardziej się wyspała.
Tej nocy śniły jej się dziwne rzeczy. Od Jacoba, po dziwne, egzotyczne miejsca, w których nigdy nie była.
Przetarła swymi niewielkimi piątkami oczy i wstała z prędkością błyskawicy, jak to wampiry miały w zwyczaju.
- Mamo, tato? - zawołała jeszcze sennym głosikiem. Chciała zobaczyć się se swoimi rodzicami i ewentualnie wybrać się z nimi do lasu na małe, poranne polowanie. |
|
 |
|
Wysłany: Nie 19:27, 20 Gru 2009
|
Edward również się roześmiał.
- Dobrze,że już nic nam nie grozi. - powiedział spokojnie.
Wampir chwycił Bellę i wyprowadził z pokoju Reneesme.
- Skoro nie chcesz iść sama na dwór.To co chcesz robić? - zapytał z uśmiechem
[ wychodzą z pokoju.] |
|
 |
|
Wysłany: Nie 12:15, 20 Gru 2009
|
-Nie wspominaj mi o nich.- szepnęła.- Nie mogę znieśc myśli, że mogliby zrobic Ci krzywdę.
Spojrzała mu w oczy.
-No wiesz, lepiej jak nie pójdę. Jeszcze zauroczy mnie jakiś wampir.- roześmiała się z błyskiem w oczach. |
|
 |
|
Wysłany: Sob 22:32, 19 Gru 2009
|
Edward potargał włosy Belli. I nagle spoważniał.
- Wierz mi,że ja tez oddałbym wszystko za was. Gdybym musiał to znowu pojechałbym do Volturii żeby mnie zabili. Oczywiście jeśli mój koniec można nazwać śmiercią. - powiedział odważnie.
Bella przytuliła się do niego mocniej.
- Eh,na prawdę nie mam ochoty na przechadzkę. Jeśli chcesz to idź, nie zatrzymuję Cię.- powiedział całując Bellę w czoło. |
|
 |
|
Wysłany: Sob 22:00, 19 Gru 2009
|
Bella roześmiała się, gdy usłyszała westchnienie Edwarda.
-Kochanie, myślę o tym, jakie mam wielkie szczęście, że mam Ciebie i Renesmee. Oddałabym wszystko, gdybym tylko musiała.- przytuliła go mocno.
-Przecież ją ułyszymy.- dała mu leciutkiego buziaka w policzek.- To tylko pare metrów. |
|
 |
|
Wysłany: Sob 21:44, 19 Gru 2009
|
- Echh..-Edward głośno westchnął.
Przytulił żonę do siebie.
- A więc powtórzę swoje pytanie.: O czym myślisz? - zapytał tym razem całkiem poważnie.
Bella wtulała twarz w pierś Edwarda.
- A kto zostanie z Nessie?-zapytał |
|
 |
|
Wysłany: Sob 21:30, 19 Gru 2009
|
-Na jakie pytanie?- udawała niewiniątko. Mimo wszystko uśmiechnęła się, może jeszcze trochę podraznic Edwarda.
Objęła go w pasie.
-No chodź na dwór.- zamruczała lekko. |
|
 |
|
Wysłany: Sob 20:38, 19 Gru 2009
|
Edward wywrócił oczami.Wiedział,że Bella unika odpowiedzi na jego pytanie.
- Jeśli chcesz to idź. Ja jakoś nie mam ochoty.-powiedział od niechcenia.
Bella skrzywiła się.
- Odpowiesz mi na moje pytanie?-zapytał delikatnie głaskając Bellę po policzku.
Wampirzyca spuściła wzrok. |
|
 |
|
Wysłany: Sob 19:44, 19 Gru 2009
|
-Wyjdziemy na dwór?- uśmiechnęła się jeszcze szerzej i uniknęła jego pytania.
Westchnęła cicho, patrząc na męża pytająco. |
|
 |
|
Wysłany: Sob 13:53, 19 Gru 2009
|
Edward odwzajemnił uśmiech.
- Zapowiada się piękny dzień.- powiedział spokojnie.
Bella patrzyła na liście drzew które kołysały się na wietrze.
Edward lustrował ją wzrokiem.
- O czym myślisz? - zapytał chwytając Bellę pod brodę,by móc widzieć wyraz jej twarzy. |
|
 |
|
Wysłany: Sob 12:32, 19 Gru 2009
|
-Gdyby jeszcze ładnie pachnął, a on po prostu i zwyczajnie śmierdzi...
Uśmiechnęła się do Edwarda.
Jednak po chwili przypomniała sobie Jacoba, tego "jej".
Spojrzała na Edwarda i po prostu wiedziała, że dla niego i dla Renesmee, było warto poświęcic wszystko.
-Patrz, słońce wyszło.
Spojrzała na niego rozpromieniona. |
|
 |
|
Wysłany: Pią 22:45, 18 Gru 2009
|
Edward uśmiechnął się drwiąco.
- Oczywiście,że nie. Żadnych śmierdziuchów na wakacjach.-zachichotał
Bella spojrzała na Edwarda z dziwną miną ale roześmiała się.
- Wystarczy,że musimy go znosić prawie całe dnie. - westchnął |
|
 |
|
Wysłany: Pią 20:46, 18 Gru 2009
|
-Specjalnie tak mówisz.- skrzywiła się- Ale pomaga mi to, muszę przyznać.- teraz się uśmiechnęła.
-Jak moje oczy będą normalnie, to może będzie można gdzieś się wybrać.
Po chwili w owych oczach pojawił się błysk.
-Ale Jacob z nami nie pojedzie, prawda? |
|
 |
|
Wysłany: Czw 22:07, 17 Gru 2009
|
Edward zamyślił się.
- No to w takim razie pojedziemy gdzieś gdy będziesz się w pełni kontrolować. - powiedział. Bella spojrzała gdzieś w bok.
-Wierzę,że będzie to niedługo. Świetnie sobie radzisz. - komplementował Bellę,Edward.
Wampirzyca spojrzała na swojego męża i nieśmiało się uśmiechnęła. |
|
 |