Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Dom Cullenów / Pokoje Rosalie i Emmetta   ~   Sypialnia Rosalie i Emmetta
insomnia
PostWysłany: Pią 13:03, 19 Cze 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


Czyli miejsce, które nalezy tylko do nich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
insomnia
PostWysłany: Pon 20:48, 26 Paź 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


[ ]



Usiadła na krześle przez toaletką, wzięła do ręki swoją ulubiona puderniczkę, i przez chwilę się jej przyglądała. Spojrzała w lustro.
- Szkoda, że nie muszę tego używać - pomyślała.
Mimo tego otworzyła puderniczkę i wyciągnęła z niej puszek. Jeszcze raz zerkneła w lustro i jednocześnie zdecydowanym ruchem zamknęła puderniczkę.
- To śmieszne - mruknęła do siebie podnosząc się z krzesła.
Z uśmiechem wyszła z pokoju.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez insomnia dnia Pon 21:57, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicei
PostWysłany: Wto 21:10, 27 Paź 2009 
Zimna Istota

Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/4
Skąd: Wrocław


[Z salonu]
Stuku-puk.
-Ekhem... Emmett? - pyta nieśmiało. - Rosalie? Jest tam ktoś?
[Czeka pod drzwiami]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
insomnia
PostWysłany: Wto 21:10, 27 Paź 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


[z garderoby]

Rosalie weszła do pokoju, zgarnęła ze stolika leżącą na nim książkę i usiadła na łóżku. Trzymała ją w zamyśleniu w dłoniach. Nie lubiła czytać. I bynajmniej nie dlatego, że wydawało jej się to nudne. Po prostu jak tylko zaczynała wciągać się w fabułę książki już konczyła ją czytać. Szybkośc wampirów czasami była męcząca.
Tym razem jednak postanowiła poczytać. Nawet, jeśli miało ją to zająć tylko na parę minut.
Połozyła się na łóżku, wiciągnęła ręcę z otwarta ksiązką jak najdalej przed siebie, i zaczęła czytać.
Nagle usłyszała pukanie do drzwi.
- Tak Maggie, możesz wejśc.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez insomnia dnia Wto 21:12, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicei
PostWysłany: Wto 21:12, 27 Paź 2009 
Zimna Istota

Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/4
Skąd: Wrocław


Usłyszała jakiś szelest, jakby kartek papieru.
Zapukała ponownie:
Puk-puk-puk.
-Ciociu Rosalie? - zapytała. - To ja, Maggie... Szukam Emmetta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
insomnia
PostWysłany: Wto 21:13, 27 Paź 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


- No wchodź Mała - ze zniecierpliwieniem podniosła się z łóżka i otworzyła drzwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicei
PostWysłany: Wto 21:15, 27 Paź 2009 
Zimna Istota

Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/4
Skąd: Wrocław


-Dzięki. - Wsunęła się do pokoju. - Emmetta nie ma? Liczyłam na to, że opowie mi coś zabawnego... Smutno mi trochę.
Cicho pociągnęła nosem, jednak wydawało jej się, że Rose to usłyszała i złagodniała. Przynajmniej tak wyglądały jej złote oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
insomnia
PostWysłany: Wto 21:19, 27 Paź 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


- O rany - Rosalie popatrzyła na smutną buzię Maggie. - To nie ja w tym domu jestem od pocieszania. Ja tu robię raczej za czarny charakter... Nie wiem, gdzie się podziewa mój kochany mężulek - pewnie gdzieś znowu przepadł, ale na pewno wróci.
Uśmiechnęła się delikatnie do Maggie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicei
PostWysłany: Wto 21:22, 27 Paź 2009 
Zimna Istota

Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/4
Skąd: Wrocław


-Wiesz, Rose, nie jesteś czarnym charakterem. Mogłabym Cię polubić, naprawdę mocno, tylko... Nie odsuwaj się od innych. Oni dzielą twój los, też są wampirami. Pozwól siebie lubić. - Z tymi słowami na ustach wymknęła się cichutko z pokoju, zostawiając Rose z jej myślami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vampire
PostWysłany: Wto 22:55, 27 Paź 2009 
Administrator

Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Katowice


[z ogrodu]

Emmett wszedł do pokoju z miną zbitego psa. - Och, Rose... Musimy się wybrać gdzieś za miasto, naprawdę znudziły mnie już polowania w okolicy. Nie wybrałałem się z resztą, chociaż jestem już porządnie głodny.. Ale zaraz, co ty... Czyżbyś czytała przewodnik o rasach psów?
Roześmiał się widząc wściekłą minę Rosalie, która najwyraźniej nie uznała dowcipu za zabawny. - Jesteś piękna kiedy się złościsz, wiesz? - spróbował załagodzić sytuację. Komplemety zawsze poprawiały jej humor. Przemilczał więc na razie fakt, że jej sposób na pozbycie się psiego zapachu nie wydawał mu się do końca skuteczny. Kiedy szedł do pokoju, już na dole poczuł, że znowu wylała na siebie chyba ze 2 flakony perfum z najwyższej półki. Najwyraźniej liczyła, że otoczona tak silnym zapachem stonuje trochę te mniej przyjemne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
insomnia
PostWysłany: Wto 23:28, 27 Paź 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


- Śmierdzisz - powiedziała z uśmiechem. - Ja się przynajmniej przebrałam. Jeśli chcesz, żebym z tobą poszła, to masz coś natychmiast zrobić z tym smrodem.
Odwróciła się do niego plecami i zaczęła się śmiać.
- Wiesz, co powiedziała mi Maggie? Że inni by mnie lubili, gdybym się od nich nie odsuwała - podeszła do okna i spojrzała w dal. - Jak tobie udaje się ze mną wytrzymać, co?
Nie czekając na odpowiedź prowadziła monolog dalej.
- W sumie nic bym nie straciła, gdybym zaczęła starała się być miła, ale nie wierzę, żeby taki Edward na przykład mnie polubił. Poza tym jak mam być miła, kiedy cały dom smierdzi kundlami?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vampire
PostWysłany: Śro 0:07, 28 Paź 2009 
Administrator

Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Katowice


Hmm... Emmett zastanawiał się nad odpowiedzią. - Dlaczego z tobą wytrzymuję? No wiesz, ostatecznie mam wobec ciebie dług wdzięczności.. W końcu nie dość, że uratowałaś mi życie, to jeszcze biegłaś ze mną na rękach jak prawdziwy długodystansowiec. Nie każdemu udaje się znaleźć taką kobietę. A poza tym... - dodał po chwili - cholernie dobrze wyglądasz w tych jeansach - powiedział z rubasznym uśmieszkiem na ustach. - podszedł do szafy i zaczął się przebierać, nie chcąc przeciągnąć struny. Nic nie psuło Rosalie humoru tak, jak zapach wilkołaków. - A jeśli Edwardowi coś nie pasuje, chętnie przeprowadzę z nim szczerą braterską rozmowę. A propos, gdzie się podział? On i jego do niedawna niezdarna wybranka? Czy oni w ogóle wychodzą ze swojego gniazdka rozpusty? - zachichotał - niedługo Nessie zapomni, jak wyglądają jej rodzice. Już przebrany podszedł do Rosalie i pocałował ją w policzek. - Chętnię zobaczę, jak starasz się być miła. Jestem ciekaw, jak długo wytrzymasz - dodał ze śmiechem. - Pójdę poszukać naszych wiecznych nowożeńców. - pocałował ją jeszcze raz i wyszedł z pokoju.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
insomnia
PostWysłany: Śro 0:33, 28 Paź 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


- Skaranie boskie z tym facetem - pomyślałam z czułością.
Uśmiechnęła się sama do siebie i swoich myśli.
- Może naprawdę powinnam się postarać być troszkę bardziej miła? W końcu nic już nie zmieni tego, że jestem wampirem, może trzeba zmądrzeć...? Jestem ciekawa co by zrobił Edward, gdyby usłyszał moje myśli? Ha, zapewne przeżyłby jeden z większych szoków w jego życiu.
- Emmett! - krzyknęła za mężem. - Poczekaj!
I wybiegła z pokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vampire
PostWysłany: Czw 21:24, 29 Paź 2009 
Administrator

Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Katowice


[z kuchni]

Emmett wszedł do sypialni i zamknął za sobą drzwi. Stwierdził, że przyda mu się chwila relaksu, zajął się więc polerowaniem okazów ze swojej kolekcji kijów baseballowych i pogrążył się we własnych myślach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
insomnia
PostWysłany: Czw 22:01, 29 Paź 2009 
Moderator

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie


[z garderoby]

Kiedy weszła do pokoju zobaczyła Emmetta, który w wielkim skupieniu czyścił kije. Usmiechnęła się sama do siebie, podeszła do niego i pocałowała go w policzek.
- Nie będę ci przeszkadzać - zapewniła go. - Chcę sobie trochę poczytać.
Wzięła do reki książkę, którą już wczesniej zaczęła czytać, oparła się o Emmetta plecami i otworzyła opasłe tomisko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum www.teamtwilight.fora.pl Strona Główna  ~  Dom Cullenów / Pokoje Rosalie i Emmetta

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach